wtorek, 18 września 2012

Wrześniowe eskapada - streszczenie cz.2

O poranku przywitał nas widok mgieł w dolinach...

Z okna Chatki Studenckiej



























Po śniadaniu ruszyliśmy w dalszą drogę.
Chatka studencka

Jeden z wielu padalców spotkanych na szlaku

Owce po słowackiej stronie


Kolejny wykwintny obiad...
Widok z Małych Pienin na Pieniny
W stronę Szczawnicy
Baca przy bacówce w u niego pierwszorzędne łoscypki
Coraz bliżej Szczawnicy
i dotarliśmy do parku
Domek przy schronisku - wspaniały przykład budownictwa PRLu, lekki aromat różnego rodzaju grzybów unosił się w powietrzu, subtelnie wilgotna pościel (która leżała tam od czasów Gierka) sprawiała że łóżko stawało się wodnym, wspaniałe mahoniowate lekko napuchnięte od wilgoci płyty na ścianach dawały klaustrofobiczny efekt, hebanizowane listwy zaginały się pod różnymi kątami, uginający się sufit podtrzymywany jedynie przez kilka wkrętów dawał dodatkową perspektywę ...
Tan sam domek - fasada
Jedyne co ratowało to schronisko (czynne od 8 do 22)  to studentki praktykantki, z którymi można było sobie porozmawiać...
CDN.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz